www.onesky.fora.pl

Piotr Pomienski

Miałem odznaczoną i nic nie pomogło. Odznaczenie "disable turbulence effect" też nie pomogło. FSMetar też nie pomógł.

maciej.slysz

dokladnie, a jeszcze do tego dochodza gigantyczne skoki bocznych wiatrow.

Piotr Pomienski

Takiej mgły jak dzisiaj to jeszcze nie miałem...

I tak byłem w stresie, bo połączyłem ze sobą panel PMDG 737-700 z modelem POSKY 737-800 i nie wiedziałem czy wszystko działa. Więc lecę, 1000ft AGL, 900, 800... 500ft, Minimums i DUP, nic nie widać. Dosłownie nic. Postanowiłem, że przelecę jeszcze z 5 sekund, a jak nic nie zobaczę to G/A. Po jakichś 4 sekundach z trudem zobaczyłem oświetlenie pasa, więc OK, ląduję, hamuję i szukam zjazdu. Szukam, szukam, szukam, szukam i nic. Efekt był taki, że zamiast wjechać w TWY Echo wjechałem w TWY Charlie, który jest jakiś kilometr dalej.

piotr.skubala

paweł.kalinowski

dominik.sipinski

Panowie, czy wy wiecie, co to są minima widzialności i procedura odlotu na lotnisko zapasowe? Smile

Piotr Pomienski

dominik.sipinski

Luzik, ja już też lądowałem w warunkach trochę nieodpowiednich parę razy, bo musiałem kończyć latanie. Rekord to ATR w Monachium przy crosswindzie 25kts prawie prostopadłym do osi pasa, do tego na VATSIMie, pamiętam, że kontro na podejściu parę razy mi podawał wiatr i się upewniał czy chcę lądować mimo to Smile

Piotr Pomienski

Aaa, właśnie, mam screena Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Normalnie za samolotem byłoby widać pas (jakieś 100m do tyłu) i las (jakieś 400m).

Edit: Sorry za światło wystające z góry kadłuba, ale sklejanie panelu PMDG i modelu od POSKY wiąże się z ręcznym ustawianiem pozycji każdego światła.

paweł.kalinowski · Wysłany: Pon 12:15, 22 Mar 2010 Temat postu:

Inauguracyjny lot 1SK1423 z Krakowa do Manili nie obył się bez problemów. Na wysokości przelotowej FL330 zgasł silnik NR.1. Próbowałem go powtórnie odpalić, jednak nie było oznak pracy. Z racji że MD 11 wyposażony jest w 3 silniki GE postanowiłem że dolecę na dwóch sprawnych. Żeby tego było mało przy ustawianiu częstotliwości ILS zepsuło się radio NAV 1 i NAV 2. Konsekwencją była zmiana pasa lądowania na krótszy pas 13, aby nie utrudnić lądującym na pasie 06. Po dokonaniu kręgu nad lotniskiem i pasem 13, usiadłem miękko chwile później.

piotr.skubala · Wysłany: Pon 15:55, 22 Mar 2010 Temat postu:

dominik.sipinski · Wysłany: Pon 15:59, 22 Mar 2010 Temat postu:

Awarie spowodowane przez FSA, FSPax czy coś innego?

paweł.kalinowski · Wysłany: Pon 17:45, 22 Mar 2010 Temat postu:

Piotr Pomienski

A ja pierwszy raz w karierze napotkałem dzisiaj sporego CATa. Spokojnie sobie lecę na FS370, wlatuję nad włoskie alpy i sru 1000ft w dół. AP trochę zwariował i mocno pociągnął do góry i prędkość spadła do 0.68ma (leciałem na 0.78 ).

Piotr Pomienski

Coś ostatnio pech mnie prześladuje... AP zaczął głupieć i połowa skrótów klawiaturowych się zmieniła - P robiło wszystko, czego nie powinno. Odpauzowałem, a on zaczyna skręcać, coraz mocniej. Myślałem, że łapie ILS, ale guzik. Nagle mi daje -1500fpm (miałem 2500AGL) i 30 stopniowy przechył na prawo. Skręcam joya w drugą stronę, odbijam do góry. Chwilę się podarł SINK RATE, TERRAIN, ale przestał. Ale za to stick shaker się włączył, bo A/T nie wyrobiło z dodaniem ciągu. Wyłączam spped mode i daje pełną moc.
Potem już tylko visual RWY 06 ze wspomaganiem się wskaźnikiem ILS (działał, ale APP już nie) i przyziemienie, które całkiem składnie wyszło jak na taką sytuację.
Pierwszy raz czułem ulgę z faktu, że udało mi się wylądować w FS...

dominik.sipinski

Co prawda lot wczorajszy, ale dopiero po powrocie postanowiłem opisać moje wczorajsze przygody z lądowaniem w Vagar (Wyspy Owcze, EKVG). Podejście z localizera, czyli niby nie tak źle. Tylko że na kierunku 31 offset jest 2 stopnie, a na 13 - aż 14 stopni Smile

Do tego pas wąski, krótki, bardzo wietrznie (wczoraj crosswind niemal prostopadle 10KT), rzadko latany przeze mnie samolot BAe 146-300... Skończyło się na dwóch missed approach, za trzecim razem udało się posadzić, choć dość twardo. Polecam loty do Vagar, bez dwóch zdań. Z kierunku 31 podejście jest znad sporego pagórka (2000ft), MDH 950ft - w kiepskiej widoczności może być naprawdę bardzo trudne podejście.

Piotr Pomienski

Mi w trakcie lotu zdechł silnik #1, gdzieś nad Szwecją. Próbowałem go włączyć, nie udało się, ale doleciałem na trzech silnikach i FL300.

Piotr Pomienski

Coś mi nie wychodzi z tym ELLX-KORD...
Teraz doleciałem, ale lądowałem w śniegu i troszkę mi pasa zabrakło... :/

MateuszP · Wysłany: Sob 21:30, 26 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj pierwszy raz leciałem do Bagdadu samolotem pełnym terrorystów (bo kto normalny chciałby tam lądować?). Podczas podchodzenia, na wysokości ok 9k feet zaczęli do mnie strzelać... ale jakimś cudem bezpiecznie wylądowałem.

Raport z fspax: